SŁAWOMIR CHRZCZONOWICZ

Burgundia – region inny niż wszystkie

2023-01-13 00:00:00

Winnice w Burgundii

Winkolekcja

Punktem wyjścia do zrozumienia Burgundii jest po prostu zaakceptowanie faktu, że jest ona zbyt wielowymiarowa, aby ją zrozumieć. Kiedy ta przeszkoda zostanie pokonana, reszta, jak mówią, jest dziecinnie prosta.

Burgundia w liczbach

Region winiarski Burgundia (bez Beaujolais), zajmuje 27,6 tys. ha, czyli około 3% powierzchni francuskich winnic. Podobny udział region ma w produkcji wina. Jednak wśród win kategorii AOC burgundy stanowią ponad 6,5%, co świadczy o znacznie mniejszym, niż w innych regionach, udziale win stołowych. W Burgundii wytwarza się około 200 mln butelek wina, których sprzedaż przynosi rocznie ponad 1,1 mld EURO. Eksport, głównie do Wielkiej Brytanii, USA, Japonii i Belgii, daje 54% przychodu.

Terroir i geografia

Winnice Burgundii (27,6 tys. ha) rozciągają się na przestrzeni około 140 km, wzdłuż prawego brzegu Saony, pomiędzy miastami Dijon i Mâcon. Panuje tu klimat kontynentalny z chłodnymi zimami i często występującymi wiosennymi przymrozkami. Lata są ciepłe, często gorące, ale nigdy tak suche jak w dolinie Rodanu czy Langwedocji. Gleby – w przeważającej części gliniasto wapienne, powstały w wyniku erozji wapiennych skał z wznoszącego się nad Côte d Or płaskowyżu Jury, osadzających się na niesionych przez Saonę iłach. Wyjątkiem jest Chablis, oddalone o ponad 140 km od centrum Burgundii, leżące na pokładach wapienia kimerydzkiego. Warto zwrócić uwagę, że z Chablis bliżej jest do Sancerre (110 km) niż do Dijon (140 km), co tłumaczy pewną odrębność Chablis od reszty Burgundii.

Kwintesencja Burgundii: chardonnay i pinot noir

Kwintesencja Burgundii to chardonnay (48% nasadzeń) – jedna z najbardziej uniwersalnych i pinot noir (34%) – jedna z najbardziej kapryśnych odmian. Obie, w równej mierze, mogą dać, przy sprzyjających okolicznościach, najwspanialsze wina świata. Na północy, w Chablis mamy wina mineralne, ascetyczne, o mocnym kwasowym kręgosłupie. Na południu (Mâcon) – wina krzepkie, rustykalne, niekiedy o zaskakująco dużym ekstrakcie. W centrum (Côte de Beaune) – królewskie, długowieczne, kwasowe ale jednocześnie finezyjne, wielowarstwowe wina z doskonale zintegrowaną beczką.

Z pinot noir bywa trudniej. Szczep trudny w uprawie i winifikacji stwarza sporo problemów, zwłaszcza że wielu winiarzy podkręcało i nadal podkręca wydajność, czemu zresztą sprzyjają dość luźne w tym zakresie limity. W konsekwencji jakość win jest nierówna, zaś ceny zawsze wysokie, co zniechęca do czerwonych burgundów wielu, mniej zafascynowanych konsumentów.

Pozostałe szczepy winogron

To gamay (10% nasadzeń), uprawiany głównie w okolicach Macon i aligoté (6%) – ten lekceważony szczep daje na ogół kwasowe, przeciętne wina stosowane głównie w słynnym burgundzkim aperitifie kir. Mimo to dobrzy winiarze potrafią zrobić aligoté z charakterem i ekstraktem, niepozbawione zaskakującej głębi, żywe i czyste. Można je znaleźć pod etykietą Bourgogne Aligoté, bądź Bouzeron – wtedy pochodzą z niewielkiej enklawy w Côte Chalonaise.

Wspomnieć należy o winach z sauvignon blanc powstających w apelacji Saint-Bris. Znajdziemy tu codzienne, bezpretensjonalne wina, warte swoich cen.

Pozostałe odmiany to pinot gris, pinot blanc, sacy, melon, césar i całkowicie zapomniany tressot, który pozostał ledwie na 0,3 ha. Wszystkie szczepy poza wielką czwórką (chardonnay, pinot noir, aligote i gamay) zajmują łącznie 2% powierzchni nasadzeń, czyli jakieś 550 ha. Niemniej przy odrobinie starań można napić się wina wytwarzanego np. w 100% z pinot gris (zwanego tu pinot beurot).

Roczniki

Jakość win w Burgundii oczywiście zależy od rocznika, jednak, w odróżnieniu od Bordeaux, ceny już niekoniecznie. Dzieje się tak dlatego, iż popyt niemal zawsze przewyższa podaż. Z tego też powodu burgundy nie są, w takim stopniu jak wina z Bordeaux obiektem obrotu wtórnego. Stare roczniki trafiają na aukcje rzadko, zaś w sprzedaży z reguły dostać możemy wyłącznie roczniki bieżące.

Najlepsze roczniki ostatnich dwudziestu lat to: wielki 2002, legendarny już 2005, potem 2009 i 2010, a następnie, niespotykana wcześniej, seria wielkich roczników: 2012, 2015, 2016, a zwłaszcza 2019, uznany za najlepszy rocznik od 1865.

Zielona Burgundia – kierunek Bio

Jednym z najważniejszych trendów w Burgundii to zwrot w kierunku zrównoważonej, organicznej lub nawet biodynamicznej uprawy winorośli. Można to przypisać zarówno zmianom klimatycznym, jak i rosnącemu ruchowi na rzecz ochrony środowiska.

Ze względu na ocieplenie, wzrost nasłonecznienia i zmianę rozkładu opadów, na obszarze znanym kiedyś z problemów z pleśnią, ekologiczne rolnictwo jest łatwiejsze. W roku 2019 niemal 95% winnic, wielkiego producenta Louisa Jadot było uprawianych ekologicznie. W ciągu ostatnich 50 lat termin zbiorów w Burgundii występuje wcześniej o 17 dni, co pozwala uniknąć jesiennych deszczy, które mogą zmusić do oprysków fungicydami lub stawić czoła dewastacji spowodowanej przez pleśń. Np. przed rokiem 2011 nigdy w Chablis nie zaczynano zbiorów w sierpniu. W latach 2011-2018 zdarzyło się to trzykrotnie. Co ważne, nie uległa zmianie suma opadów, za to zmienił się ich rozkład w czasie - z lata i wczesnej jesieni na późną jesień i zimę.

Ostatnie dane agencji certyfikacji ekologicznej Agriculture Biologique en Bourgogne pokazują, że w ciągu ostatnich 10 lat liczba posiadłości, które tę certyfikację uzyskały, wzrosła o 150%. Trzeba też podkreślić, że sposób podejścia i filozofia upraw zmierza w stronę bio, także wśród winiarzy, którzy nie ubiegają się o certyfikację, mają natomiast świadomość, że zdrowa gleba jest kluczowym elementem sukcesu w uprawie winorośli.

Zabójczy duet – przymrozki i grad

Jeśli tak dobrze z tym klimatem, to dlaczego jest tak źle z dostępnością win? Co roku mamy ten problem dotyczący nie tylko mikroskopijnych Grand Crus, ale także całkiem sporych burgundzkich winnic. Problem polega na tym, że przyczyną mniejszych zbiorów, nie są, jak dawniej, szkodniki czy choroby winorośli, ale gwałtowne zmiany pogody. Zabójczy duet, czyli przymrozki i gradobicie, powtarza się regularnie od kilkunastu lat. Najpierw przymrozki w maju i czerwcu, mocno ograniczają ilość pąków i liści, a następnie grad w lipcu i sierpniu niszczy owoce, które rozwinęły się mimo wcześniejszych przymrozków.

Dostępność ekstremalnie ograniczona

W Burgundii o marzenia znacznie łatwiej niż o wina. To całkiem inaczej niż w Bordeaux, gdzie dostępność win zależy od zasobności portfela, więc o większości wybitnych win można marzyć w kontekście tempa, w jakim uda się zaoszczędzić niezbędną kwotę. W Burgundii marzenia o najlepszych winach mają nikłą szansę na realizację. Nie chodzi tu tylko o ikony, takie jak Romanée-Conti. Można powiedzieć, że ikon w Burgundii jest bardzo wiele i większości z nich nigdy nie spróbujemy.

Powód pierwszy to oczywiście cena. To powód ważny, ale nawet gdy weźmiemy kredyt najlepsze wina nadal będą niedostępne. Dlaczego?

Po pierwsze najlepsze parcele są nieduże, więc zbiory z nich mikroskopijne. Porównajmy Chateau Lafite 1er Grand Cru Classé z Bordeaux – ponad 100 ha z Romanée-Conti w Burgundii – 1,74 ha.

Po drugie występujące częściej niż w Bordeaux, niekorzystne warunki pogodowe, ograniczające wydajność, o czym pisałem powyżej.

 

A oto kilka przykładów wielkości produkcji kilku burgundzkich perełek:

Domaine Philippe Charlopin Parizot - Echezaux Grand Cru 2002 – 900 butelek

Domaine Méo Camuzet – Richebourg Grand Cru 2002 - 1200 butelek

Domaine Bernard Dugat-Py – Chambertin Grand Cru 1999 – 250 butelek

Domaine dAuvenay - Chevalier Montrachet Grand Cru 2002 – 650 butelek

Nie mówiąc już o takiej perełce jak: Romanée Conti 1945 – 604 butelki

 

Dla porównania bordoska „wielka piątka” produkowała w tych latach, zależnie od rocznika:

Château Haut-Brion – ok. 110 000 butelek

Château Lafite – 180 000 do 240 000 butelek

Château Latour – 150 000 do 180 000 butelek

Château Margaux – ok. 200 000 butelek

Château Mouton Rothschild – ok. 300 000 butelek

 

Stopień komplikacji burgundzkich win potęguje fakt, że koneser bordoskich win ma do czynienia z wielką piątką, oraz może setką innych topowych winnic, podczas gdy w Burgundii musi najpierw zorientować się w skomplikowanej klasyfikacji winnic, by na końcu przyjąć do wiadomości, że w odróżnieniu od Bordeaux, w Burgundii każda winnica Grand Cru lub 1er Cru może mieć np. kilkunastu lub więcej właścicieli, wśród których mogą być winiarze wybitni, ale równi często trafiają się przeciętni. Przy czym wina od tych przeciętnych będą również bardzo drogie. Na zakończenie przytoczę trafną opinię znanego krytyka winiarskiego, autora przewodników Jima Ainsworth’a:

„Każdy, kto kiedykolwiek pił burgundzkie wino wie, że szanse na znalezienie fascynującej, oszałamiającej jakości są zupełnie znikome. […] jednak, gdy okoliczności sprzyjają, pinot noir może pozwolić na powstanie win o takiej delikatności i nieziemskiej świetlistości dotyku – a przy tym tak mocnych, że wydają się pochodzić z innej planety.”

W ofercie Winkolekcji znajdziecie wiele doskonałych win z Burgundii.

 



Zobacz również: